Pokój Alice i Bella

Bella

- Że mnie nienawidzi. - powiedziałam cicho. - Mogłam przewidzieć, że tak będzie... Nie wiem, czy dobrze zrobiłam chcąc poznać waszą tajemnicę. To znaczy... Na pewno dobrze zrobiłam, ale... - nie wiedziałam jak sformułować zdanie.

Edward_Cullen

- Ale? - popatrzyłem na nią

Bella

- Nie wiem.. - powiedziałam zrezygnowana. Zamrugałam parę razy, by kolejne łzy nie wyleciały. - Nie rozumiem jej. Alice zachowuje się normalnie, tak mi się przynajmniej wydaje, a Rosalie zupełnie inaczej. Przecież cała wasza rodzina może być spokojna. - mówiłam trochę roztrzęsionym głosem.

Edward_Cullen

Przytuliłem ją
- Rosalie poprostu Ci zazdrości - powiedziałem

Bella

Wtuliłam się w Edwarda.
- Przecież nie ma czego. Jest ode mnie sto razy ładniejsza, ma ukochanego przy boku... Czego ona może chcieć ode mnie? - powiedziałam

Edward_Cullen

- A ty nie masz? - zażartowałem - Jesteś człowiekiem - powiedziałem

Bella

Spłynęłam rumieńcem, ale po chwili zapytałam:
- Rosalie chciałaby być człowiekiem?

Edward_Cullen

- Tak - powiedziałem

Bella

- A Ty chciałbyś? - spytałam patrząc mu w oczy.

Edward_Cullen

- Z jednej strony tak - powiedziałem - Ale z drugiej nie

Bella

- Dlaczego tak? I dlaczego nie? - spytałam ciekawa.

Edward_Cullen

- Tak bo mogę czytać ludziom w myślach - uśmiechnąłem sie - A nie bo gdybym był normalnym człowiekiem byłoby mi łatwiej w twoim towarzystwie

Bella

- Na szczęście w moich nie możesz. - uśmiechnęłam się. - Bardzo... Bardzo Ci ze mną ciężko?

Edward_Cullen

- Zależy - powiedziałem

Bella

- Od czego? - zapytałam. - Jak mi powiesz, to może się do Ciebie dostosuję. Będzie Ci łatwiej. - powiedziałam uśmiechając się lekko.