Kanapa2

Mia

no ja wiem.ale ona nie chcę słuchać-mówiłam

Bella

- Nie. - powtórzyłam. - Słuchaj... Nawet jeśli tak jest, to ja nic do Ciebie nie czuje. Kocham Edwarda. - mówiłam ze smutną miną, nie wiem czemu tak na mnie podziałał. Miałam ochotę go teraz mocno przytulić i przeprosić, że wygaduję takie rzeczy. Ale nie mogłam.

Roberta

-Nie bede jej słuchać.Diego mnie zdradził.Nie chce go widzieć...-mówiłam.

Jacob Black

rozumiem i nie będę Cię do niczego zmuszał- powiedziałem ze smutną miną

Maggie

nałożyłam sie słuchawki na uszy i zaczełam słuchac muzyki

Bella

Byłam mu wdzięczna za to.
- Dzięki. - szepnęłam. Już chciałam go przytulić, ale w ostatniej chwili się powstrzymałam i cofnęłam ręce.

Jacob Black

to co przyjaciele???- powiedziałem uśmiechając się do Belli

Bella

Odetchnęłam z ulgą i odwzajemniłam uśmiech.
- Pewnie. - zgodziłam się.

Roberta

Siedziałam dalej ... nic sie nie odzywałam

Mia

idę jusz paa-powiedziałam i wyszłam

Jacob Black

uśmiechnąłem się nie nie mówiąc

Maggie

pa-powiedziałam do Mii dalej słuchając muzyki

Bella

- Mam nadzieję, że podobało Ci się wczoraj na imprezie.. - zaczęłam. Pomachałam odchodzącej Mii.

Jacob Black

tak, było bardzo fajnie

Bella

Uśmiechnęłam się.
- Ajj wiesz, w zasadzie mam jedno pytanie. Co to za plemię Quieuci? - spytałam ciekawa.