Kanapa2

Mia

O cześć jestem Mia Colucci-przywitałam się
ty jesteś Bella??ta co była wczoraj u Roberty wieczorem??-zapytałam

Bella

- Miło poznać :* No tak, byłam tam razem z Edwardem.

Mia

opowiesz mi co się działo.chodzi mi o Miguela i Robertę-powiedziałam
Vico.Miguel powiedział,ze oni tam byli.i mają mi opowiedxieć jak było naprawde-zwróciłam się do vico
prosze opowiedź mi-powiedziałm do belli

Vico

-Bello powiedz jej że Miguel jej nie zdradził-zwróciłam się do dziewczyny chociaż sama zaczynałam powoli wątpić w to że między Migiem a Rob do niczego nie doszło w końcu byli pijani

Bella

- Aaa, rozumiem. Wiesz, oni bardzo dużo wypili. Po prostu się wygłupiali, nie wiedzieli co robią, ale na pewno nie doszło do czegoś wielkiego. Po porstu zasnęli na sobie... Później mnie już nie było, bo wyszłam z Edwardem. Ale byli zbyt pijani, żeby ustać na nogach, więc co tu mówić o innych rzeczach - uspokoiłam Mię.

Mia

napewno.a pocałowali się czy przytulali?-powiedziałam szybko jakbym chciała uzyskać opdowiedź przeczącą

Bella

- Nie, na pewno nie. Miguel nie zrobiłby Ci tego. - powiedziałam.

Mia

aj dizękuje ci i przytuliłam mocno Belle

Vico

-A nie mówiłam-zwróciłam się do Mii cieszyłam się że chociaż moja przyjaciółka ma kogoś kto ją na prawdę kocha

Mia

muszę iść do Miguela!!!-krzyknęłam
jej ale on pojechał do odmu na jakiś czas-zasmuciłam się.
jak wróci to mu wszystko wyjaśnie.chyba,że nzowu zrobi coś głupiego-powiedziałam

Bella

Odwzajemniłam uścisk Mii.
- Drobiazg. Na Twoim miejscu przeprosiłabym Miguela, że mu nie zaufałam... Pewnie teraz zatapia się w swoim smutku... - powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam na myśl, że przyczyniłam się do dobrego zakończenia Wink

Mia

aj a jak mi nie wybaczy-zaczęłam panikować

Bella

- Mia, on Cię kocha. - przypomniałam jej. - Jak kocha, to wybaczy.

Mia

może.ale ja go kocham i mu nei uwieżyłam.boję się.vico powiedź coś-powiedziałam z histerią

Vico

-Bella ma racje na pewno ci wybaczy on poza tobą świata nie widzi