Kanapy

Mia

no bo w ostatnim anonimie było zdięcie moje i Diega bardzo bliskie.a ono nie jest prawdziwe,bo nie było nawet takiej sytuacji.no i Miguel nie jest zły.po tym jak mu wytłumaczyłam.ale było już kilka sytuacji z Diegiem gdy jesteśmy sami zaczyna sie za dużo dziać i powiedziałam to Miguelowi.trochę się wkórzył-powiedziałam

Bella

- Miguel powinien Ci zaufać, skoro Cię kocha. A Ty czujesz coś do Diega? - spytałam.

Mia

nie wiem.chyba niee.tylko,ze jak jesteśmy razem i dochodzi do tej bliskości to on się tak na mnie patrzy,że ja nie moge ajjj-mówiłam

Bella

Popatrzyłam na nią chcąc ją zrozumieć.
- Wiesz, niezupełnie wiem o co Ci chodzi, nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie wiem co Ci powiedzieć. To znaczy Edward na przykład też się tak na mnie patrzy, ale to co innego. - powiedziałam.

Mia

no ja wiem.ale oczywiście z Miguelem jest zupełnei inaczej jak sie oatrzy widze miłość w jego oczach i ja wiem,że go kocham.a co do Diega to czuje strach,że mnie pocałuje i potem będę mieć problemy-powiedziałam

Bella

- No to może z nim pogadaj, żeby się powstrzymał od takich spojrzeń i staraj się z nim nie przebywać sam na sam. - poradziłam

Mia

ah ale to mój przyjaciel nie mogę tak ii on też tego nie chcę bo on kocha Roberte to samo przychodzi-powiedziałam

Bella

- Hm.. no to nie wiem... - zamyśliłam się.

Mia

dobra nie ważne za dużo mówię o sobie.ty powiedź coś-poweidziałam

Bella

Zachichotałam.
- A co mam Ci powiedzieć? - spytałam miło.

Mia

nei wiem co chcesz.a i ładną mam bluzeczkę 'nowa'?-zapytałam słodko.miałam bluzke z kubusiem puchatkiem zawiązaną do pępka jak zawsze ;d

Bella

- Ajj u mnie nic ciekawego. A bluzeczka naprawdę ładna. - powiedziałam z uśmiechem. - Dzisiejsza podwójna randka aktualna?

Bella

- Mia, ja już muszę iść, paa kochana :* - powiedziałam. - Spotkamy się wieczorem Wink

- uśmiechnęłam się do niej i wyszłam.

Mia

ok ipaaaa;*-powiedizałam i dalje czytałam skiążke

Lupita

Usiadłam na kanapie i zaczełam czytać książke:)