Wejście do domu

Mia

Weszłam do domu.jusz nikogo nie było więc zaczełam przygotowania.posprzątane było.wsZytskie cenne rzecz schowałam stereo tesz bylo w sali dyskotekowej.tam położyłam mnóstwo żarcia i picia tak tak samo jak w salonie przedpokoju i kuchni .były super nowoczesne dekoracje.po tem wszystko jusz było gotowe ale jeszcze było duzo czsasu do imprezy więc poszłam do siebie do pokoju i położyłam spać.wcześniej nastawiając budzik.

Roberta

Weszłam ze skrzynką wódki i zapaliłam światło ;
-Hello gdzie ta impreza?

Mia

Wybieglam szybko i wyskoczyłam z nożem z zamikniętymi oczami.zaraz zadzownie na policje.nie rób mi nic złego.nie otwierając oczu mówiłam

Roberta

-Boshe gdzie ja jestem ... czy do reszty neuron odmówił ci posłuszeństwa?To ja Roberta-powiedziałam

Mia

aj Roberrta-odtworzyłam oczy i przytuliłam się do niej
ale ja sie bałam,że jakiś złodziej czy kto przyszedł.prawie zawału dostałam.
i czemu rzyszłaś tak wcześnie impreza jest około 20-21??zapytałam

Roberta

-Oj spokojnie...to nie złodziej ... -przytuliłam Mie.

Mia

aj Roberta ale jesteś opiekuńcza.jednak nie jesteś taką prostaczką za jaką cie uważałam.i wiesz zaprosiłam specjalnie Diega dla ciebie-powiedziałam ze szczęścia.chciałam ich pogodzić bo wiedziałąm,że zerwali

Roberta

-Tego imbecyla?!-jej oczy zaszkliły się od łez...

Mia

Robertaa nie płacz.pogodzicie się i bedzie oki-powiedziałam

Diego

Cześć ! Przyszłem wcześniej ! Witaj Mia ! - podeszłem witając się z Mią..
Cześć Roberta - uśmiechłem się..

Mia

aj Diego przyszłeś-krzyknęłam z radości
nie wiedziałam,że przyjdziesz wcześniej ale to dobrze.teraz sobie musicie wszystko wyjaśnić.to ja się zmywam na chiwlke-iposzłam ale podsłuchiwałam z za rogu

Diego

Roberta ja... - powiedziałem .. wahając się czy będzie chciała ze mną gadać..

Roberta

Usiadłam sobie na podłodze podparłam ściane tak bardzo tęskniłam za Diego...

Diego

Podeszłem do siedzącej Roberty... - Roberta ja .. Przepraszam.. Przepraszam ,że ostrącałem i.. Odrzucałem.. Byłem zupełnym idiotą... Pogadamy ? - powiedziałem niepewnie..