Pokój 1 Roberta,Lupita,Jose

Miguel

dobra dobra , a teraz chodz do ludzi , chdoz do mii .

Roberta

-Do tej pustej idiotki co całowała sie z moim chłopakiem ?! w zyciu!

Miguel

nie mow tak do niej , i to on ja pocalowal .

Roberta

-Bede mówiła do niej jak chce...

Miguel

twoja sprawa - wyszłem trzaskajac drzwiami . xd

Roberta

Siedziałam i płakałam byłam zła na wszystkich .
a tamten nawet mnie nie przeprosił.

Diego

Zapłukałem do drzwi.. - Mogę wejść? - spytałem chociaż znałem odpowiedź.. za pewne było to niee..

Roberta

Spojrzała na niego po czym szybko sie odwróciłam , leżałam na łóżku bez słowa.

Diego

Roberta ja... - nie wiedziałem co mówić..

Diego

Przepraszam.. - podeszłem i dotknęłem dłonią jej ramienia..

Roberta

Odsunęłam się ze łzami w oczach ;
-Nie dotykaj mnie ... zdradziłes mnie ... -płakałam

Diego

Roberta to było przypadkowe.. Czuliśmy się wtedy obydwoje masakrycznie.. Przytuliliśmy się a nie wiadomo jak to się stało ,że pocałowaliśmy się.. Roberta to nic wielkiego jeden niewinny pocałunek.. Proszę zrozum.. - powiedziałem klękłem przed nią i ze złożonymi rękami prosiłem o wybaczenie...

Roberta

W moich oczach pojawiły sie kolejne łzy , odsunęłam się ;
-Nie wierze...za duzo razy mnie okłamujesz...

Diego

Roberta Kochanie Przepraszam , Przepraszam, Przepraszam.. Błagam wybacz mi.. - teraz już miałem łzy w oczach...

Roberta

-Mogłeś mnie zdradzić ze wszystkimi.!Ale czy naprawde uważasz że jestem gorsza od tej pustej barbie?-mówiła z płaczem .