Pokój 1 Diego , Giovanni , Tomas

Roberta

siedziałam dalej pod drzwiami płakałam ...

Diego

Usiadłem pod prysznicem.. Puściłem wodę by leciała.. Zacząłem podcinać nadgarstki.. Bolało.. Ale to co.. Bez najukochańszej i najważniejszej dla mnie osoby nie ma sensu żyć.. Kontynuowałem podcinanie.. Myślałem o niej..

Roberta

Wbiegłam do pokoju słyszałam że woda leci w łazience poszłam tam i sie dobijałam nikt nie otwierał otworzyłam sama drzwi zobaczyłam Diega we krwi krzyczałam i płakałam ;
-Diego?!-zadzwoiniłam po karetke...

Diego

Nie byłem już przytomny..

Roberta

Złapałam Diega płakałam najbardziej w moim zyciu ;
-Diego nie umieraj!Prosze!Kocham Cie!-płakałam ... po czym przyjechało pogotowie...

/szpital

Mia

Wsunełam pod drzwi kartke.yo był pożegnalny list do Miguela.Brzmiał tak

"Miguel nie wiem jak zacząć.powiem ci tak mam jusz tego dość.Miguel nie zrozumiesz mnie.wiem,że roberta przeżywa to i owo.ale czemu zawsze ona jest najważniejsza.musisz jej zawsze pomagać.wzędzie tylko Roberfta,Roberta,a gdzie Mia.wszyscy są dla ciebie ważni po za mną.moze i mówisz co innego ale....jusz mam dośc wybaczania ci wszystko co zrobisz z robertą.zaprzyjaźniłam się z nią dla ciebie.wiesz gdybyś widział jaką oni ona i Diego dażą się młością,jak on ja caluje,pięsci,dotyka,przytula jak do neij mówi.gdybyś to zobaczył zrozumialbyś mnie.bo ty mnie nei kochasz tak jak on ją ani nic z wymienionych rzeczy nei robisz tak jak on.nigdy nei zapytałeś się o moje prolemy np.z rodziną wiesz,ze nie mam matki.nie bo nigdy sie nei pytałeś.kocham cię najbardziej na świecie i zawsze tak będzie.bedziesz dla mnie najważniejszy.ale teraz poprostu tak nie mogę.przykro mi.te chwile spędzone razem były dla mnie bardzo ważne.i nasze dziecko.właściwie okazało się ,że jednak nie jestem w ciązy bylam u lekarza.nie wiem co teraz czujesz ale nasze dziecko było by cudowne.ale go nei ma .myliliśmy się.przepraszam.wybacz ogólnie.

Ucałuj odemnie wszystkich.a szczególnei Vico.nie szukaj mnie
Kocham cię całym sercem!!"

MIA

Miguel

wszedłem ,przecyztalem list , poczulem jak peka mi serce , chcialem umrzec , postanowilem ze uciekne ze szkoly , wzielem najpotrzebniejsze rzeczy w torbe taka mala i wybieglem .

Diego

Byłem w pokoju.. Cały czas siedziałem i rozmyślałem.. Myślałem o pocałunku niewinnym pocałunku z Mią.. O Robercie.. O tym co Roberta zrobi jak się dowie.. Cholera..

Mia

Weszłam do pokoju.Po czym zostawiłam prezent dla Diega z okazji dzisiejszych mikołajek.Oczywiście była karteczke,że to odemnie i Miguela:

Diego:

Bella

Weszłam do pokoju i zostawiłam chłopcom duużo słodyczy i... wodkę xdd Podpisalam ze to ode mnie i wyszlam ;d

Diego

Weszłem już rozdałem upominki zobaczyłem prezent.. - Boska ! - krzyknęłem oglądając prezent od Mii i Miguela.. - Aaa ! Suuper ! - krzyczałem cały czas po czym sprawdzałem instrument.. Po jakiejś chwili.. Szczęśliwy a zarazem smutny.. Szczęśliwy bo wszystkim dziewczynom zrobiłem niespodziankę mam nadzieje ,że im się spodoba.. I jeszcze te słodkie od Belli i te cudo i Mii i Miguela.. A smutny no bo ukochanej przy mnie nie ma.. Usiadłem na łóżko i rozmyślałem po chwili przypomniał mi się prezent dla Miguela.. Zostawiłem mu na łóżku karton z wyposażeniem.. : [link widoczny dla zalogowanych]

Zostawiłem również karteczkę : "Siema ! Wiem ,że uwielbiasz sobie wypić ! hehe ! Wiem ,że ostatnio nam się stosunki popsuły i to raczej przeze mnie ! Mam nadzieję ,że to się zmieni.. I będzie jak dawniej .. Dla mnie zawsze będziesz najlepszym przyjacielem.. Przepraszam ,że wszystko spieprzyłem.. A tak to prezent dla Ciebie ! Mam nadzieję ,że się spodoba ! - Diego!"

Diego

Usiadłem na swoim łóżku i byłem nie źle wkurzony..

Diego

Myślałem co teraz... Będzie jeszcze gorzej bo dzięki mojej "przyjaciółce" straciłem wszystko.. Cholera to ja jej miałem powiedzieć.. Kurde no.. ;/ Roberta.. Tak bardzo Cię kocham.. Boże co robić? - pytałem sam siebie..

Mia

wbiegłam do pokoju.
Diego muszę ci wszytko wyjaśnić-mówiłam

Diego

Pójdę do niej..